Portret z językiem
Podczas moich pierwszych podróży do Afryki wszystkie lwy wydawały mi się takie same. Grzywa, niewielkie oczy, odstające uszy, długie i sztywne wibrysy u każdego lwiego samca były dla mnie takie same. Dopiero z biegiem czasu zacząłem zauważać jak bardzo się od siebie różnią. Grzywa czasami rzadka i krótka bywa również tak bujna, że otacza głowę gęstymi i długimi włosami, niczym wytworna etola. Oczy są różnej wielkości ale to zależy od pory dnia- rankiem i wieczorem pomarańczowe oczy wydają się ogromne, w ciągu dnia ledwo je widać spod przymrużonych powiek. Pysk, czasami gładki, szczególnie u młodych samców u tych starszych bywa naznaczony licznymi bliznami. Dlatego właśnie lubię wykonywać bliskie portrety tych pięknych zwierząt. Chwila, kiedy majestatyczny lew spogląda na mnie z bliskiej odległości jest niepowtarzalna i wzbudza we mnie za każdym razem wiele emocji - od strachu po zachwyt.
Park Narodowy Hwange, Zimbabwe
SONY A9
FE 200-600mm F5.6-6.3 G OSS
365mm ƒ/6.3 1/320 ISO 1250